Kaikido Memuro
Kiedy idę przez parking o 4:20.I nie mam siły spojrzeć Światu w oczy. Patrzę pod nogi. Asfalt. Zaprasza mnie czule, abym się położył. Na Asfalcie o 4:21. Kiedy kończy się kolejny dzień. I nikt tego dnia mnie nie przytulił. Wsiadam do windy i siadam na brudnej podłodze. I siedzę.
Witaj depresjo, stara przyjaciółko. Czym zawdzięczam sobie Twoją wizytę?
Inside: 30
Ale mam taki maly, prl-owski wiatraczek, ktory napierdala 24/7, dzieki czemu otoczenie krzesla przed kompem ma temperature calkiem znosna.
Outside: 31
Inside: 23
Jealous?
btw: dobrze działa klima w domku?
1. Idę spać
2. Jest 6 rano i już nie będę szedł spać.
Większej łopaty nie mam na podorędziu.
O 4AM dzień raczej się zaczyna niż kończy, chyba, że przyjmiemy wykładnię, iż jesteś człowiekiem nocy. Wtedy wszystko ok. Ponadto w owym `sprozowanym, pół-popoetycznym wierszu` nie działają konwencjonalne prawa fizyki i nie ma zasady przymusu kolejnego zdania stanowiącego kontynuację myśli z poprzedniego.
Czasu przy notce sam chyba nie traktujesz jako poważną wskazówkę czasu wydarzeń z notki.
AM. To chyba oczywiste, że AM skoro dzień się kończy. Zresztą zobacz na czas przy notce.
btw: uwielbiam, kiedy jesteś tak malowniczo lakoniczny, nie przekraczając jednak pewnej granicy zrozumienia przez innych.
Dodaj komentarz