Jutro nadchodzi wielkimi gównami!
A zatem kilka spraw...
1. Osraliście mój apel o pytania do tekstu "Dni". W związku z tym ja osrywam odpowiedzi. Muszę przyzwyczaić się do tego, że macie mnie głęboko w dupie, dopóki coś piszę. A dopiero jak przestaję pisać to pojawiają się komentarze w stylu "och jak tu pusto". Pierdole taką fałszywą troskę o moje notki!!!
2. Jakby ktoś szukał moich notek z grudnia to są tutaj bo nie chce mi się bawić we wstawianie tego linka w edytorze strony.
3. Jutro jest specyficzny dzień. Dzień w którym wreszcie pojmę jak głęboko w dupie ma mnie życie i cały ten pierdolony świat. Czuję już na odległość tych paru godzin smród tego dnia. Będzie to przecudny triumf upokorzenia i żenady (zupełnie jakby ten tekst nim nie był - sic.)! Będzie to przecudna rocznica pewnego wanego wydarzenia. I jak zawsze będzie ona chujowa i pechowa. Kocham to!
4. Zaczynam upodabniać się do normalnego. I TO MNIE WKURWIA MAKSYMALNIE!!! Ale jest też druga strona medalu. Normalny zaczyna upodabniać się do mnie! BUAHAHAHA!!! Ironia losu.
5. Koniec kurwa!