Masłowska to głupia kurwa
Masłowska to głupia kurwa. Pieprzone slogany. Co te skurwysyny mogą wiedzieć o literaturze? Jebać Świetlickiego. Chociaż za chuj nie wiem co to za koleś. Kurwa. Nie czytajcie tej jebanej książki. To debilna książka o dresiarstwie, ćpaniu i dymaniu. Nie czytajcie jej bo nie ma sensu. Jest chujowa.
Mam koszmarnego doła.
Chuj wafel z berłem w ręku karze po królewsku niegodziwych masturbantów intelektualnych. Jest bezlitosny niczym wielki Achilles. Pogrzebaczem do kominka wypala znamię na dupie przemądrzałych morskich świń. Rozglądam się wokół i widzę jak towarzysze moi giną w męczarniach. Patrzę w mdły motłoch, który śmierdzi rządzą krwi. Obserwuję flaki spływające do rynsztoka, tworzące karmazynową rzekę stąd do wrót piekielnych.
Jestem sam.
Słodki zapach świeżo skoszonej trawy budzi we mnie odruch wymiotny. Jak szybko nie spierdolę to zaraz mnie przekoszą swoimi przeolbrzymimi, fallicznymi kosiarami. Nogi wrosły mi korzeniami w ziemię, a ja chwiejąc się na wietrze nie mogę złapać równowagi. Cudowne ostrza złotogłowych kos tulą mnie do snu swym cichym szumem. Tonę, smakując roślinną śmierć... [c.d.n.]