Zmęczenie.
Bardzo nie lubie siedzieć przed kompem o czwartej nad ranem. Bardzo nie lubie. Wkurza mnie zwalone gg. Wkurza mnie taki jeden co kima w sąsiednim pokoju w moim polarze. A mi jest zimno. Zajebany ze mnie egoista. Tęsknię. I to też mnie wkurza. Wkurzają mnie zawroty głowy. I dzwonienie w uszach. Chyb się położę. Bo mdłości po petach też mnie wkurzać zaczynają. Wkurza mnie to, że rano będę miał kapeć w mordzie. Wkurza mnie ból brzucha i stan podkacowy. Zaraz się zbełtam. Wtedy dpiero będę wkurzony. Wkurza mnie pieczenie w odbycie. Wkurza mnie to, że nic nie piłem a czuję się jakbym był ochlajmordą od dwóch dni. I wkurza mnie mój smród. I to, że jestem brudas też mnie wkurza. Ucieknę w proanne wycie snu. Przed tym wszystkim. I przed swoim sercem.