• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Dziwnego pojeba.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • Elektroakustyk (3)

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Lipiec 2008
  • Lipiec 2007
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Wrzesień 2004
  • Maj 2004
  • Marzec 2004
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002
  • Wrzesień 2002

Archiwum 02 września 2003

Errata do samego siebie.

Stojąc w obliczu samounicestwienia emocjonalnej powłoki mój chory egoizm i skurwysyństwo zaczynają same wyłazić na wierzch. Śmieszne to i głupie. "Jesteś wspaniały" , "jesteś cudowny" , "brakuje mi tego, jak mnie broniłeś" , "ty bez przerwy robisz coś dla mnie nie dając mi się nawet odwdzięczyć" ... Słucham, czytam. I co one we mnie widzą. Marną iluzję przysłaniającą prześliczne egoistyczne ścierwo. Rzucam się w wiry obcych sobie spraw tylko po to by przećwiczyć manipulowanie innymi, a potem jestem za to gloryfikowany. Oddaję innym prawo decydowania o moim losie tylko po to żeby następnie wpędzać ich w decyzje zgodne z moją wolą. Stwarzam wokół siebie kolejne chore sytuacje, toksyczne związki, odbierając innym prawo do potasowania z góry ułożonych kart. Rzadko nie mam kontroli nad sytuacją. Nigdy nie mylę się w przewidywaniach. Gram na ludzkich emocjach, wypalając wszystko wokół. Po co?

Smród starych petów mieszał się z zapachem potu i wymiocin. Kilka pół-neptków leżało bezwładnie na kanapach, dywanach, łóżkach, fotelach. Skacowana postać właściciela lokum przemieszczała się powoli, niepewnie lawirując między ciałami. Jedno z nich niemrawo poruszyło się. Podnosząc głowę wydało z siebie głososkrzekocharkot: "Ale zajebista impra, nie stary?" i nie oczekując odpowiedzi rozluźniło mięśnie, zapadając w odwieczny sen. "Tak. Zajebista." odpowiedział gospodarz, wiedząc, że i tak nikt go nie słucha. Odszedł kulawym krokiem, aby za chwilę niemrawo zabrać się do sprzątania...

Naprawdę zajebista impreza...

02 września 2003   Komentarze (7)
Dziwny | Blogi